Chociaż już od meczu Ślaska Wrocław z Borussią Dortmund minęło parę dni, to przypomniała o sobie policja i wojewodą. Policaj chce zamknięcia trybuny "B" za zachowanie kibiców Śląska podczas meczu towarzyskiego z Borussią. Policja wylicza że użyto 8 rac, 5 stroboskopów, a także ukradli flagę Borussi oraz podobno został pobity 31-letni wrocławianin. Na tej podstawie Policja chcę aby wojewoda zamknął tryunę zajmowaną przez najwiekszych fanów Ślaska, na jeden mecz. Wojewoda jak narazie nie podjął decyzji. Zwórcił się jedynie o wyjaśnienia, a pismem zajmują się prawnicy.
Sytuacja jest dość dziwna i kuriozalna. Policja napewno teo nie przywidziała, a nawet wielce prawdopodobne jest że nie zna przepisów.
- Mecz Śląsk - Borussia był meczem towarzyskim.
- To nie klub z Oporowskiej był organizatorem meczu.
Sytuacja dziwna bo dlaczego klub ma ponosić konsekwencję za spotkanie, którego nie był organizatorem? Po raz kolejny policja w Polsce troche przesadza i wystawia siebie na pośmiewisko. To tak samo jakby po wypadku w ruchu drogowym zamknięto ulicę na 1 dzień za zachowanie innych kierowców. Może dziwny przkład, ale myślę że ukazujący paranoje w tym co Policja jak i rząd PO wyprawia z kibicami. Tylko że to Ci pierwsi stoją na przegranej pozycji.